Są też dziewczyny popierające równouprawnienie aż za bardzo. Wyzywają chłopaków jacy to oni nie są. Piszą, że to oni powinni np. pierwsi napisać, odezwać się. Tyle, że jeśli tak bardzo ich denerwuje to, że (rzekomo) obydwie płcie nie są równe w prawach to po co piszą aby to on był pierwszy. Jeśli wszystko ma się wyrównywać, to dlaczego chcą aby to rasa męska poszła na dno. Nie moje drogie tak nie będzie. Jeśli rzeczywiście chcecie, aby szale były równe to dajcie też coś od siebie, a nie będziecie narzekać i mówić jakie to wy jesteście święte, a reszta świata jest negatywnie do was nastawiona.
Osobiście kocham pozytywnych ludzi - sama jednak mam w swoim życiu smutne momenty, ale nie postanawiam się zabijać, ani też wyzywać całą planetę od najgorszych. Polecam takie podejście do życia, ponieważ to drugie nie przyniesie wam szczęścia. Zaparzcie herbatę, wejdźcie na swoje ulubione strony, obejrzycie film, przeczytajcie książkę, nawet popłaczcie, a i jak to mówił Ferdek Kiepski: "RÓBTA SE CO CHCETA". Tylko proszę nie zakładajcie desperackich stron i nie narzekajcie na życie, które jest jaki jest, ale uwierzcie nie chcielibyście go zakończyć.
"PAMIĘTAJCIE JEŚLI PRZEŻYWACIE GORSZE DNI PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ PRZYJDĄ TE DOBRE"
wyraźcie także swoją opinię na ten temat w komentarzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz