środa, 12 listopada 2014

A CZY DA SIĘ ŻYĆ BEZ INTENETU?

 Nie da się ukryć, że dla wielu z Was nagłe pozbycie się komputera, lub internetu kojarzyłoby się z obozem przetrwania. Powiem, że może trochę przesadziłam, ale... dla mnie bez tej elektronicznej zabawki byłoby dość trudno funkcjonować. Tak, tak to zaliczało się ogólnie, także do telefonów, tabletów, telewizorów itd. I teraz nagle: BUM! Nie ma ich, internetu także. Co wtedy możemy porobić? Jest to także pomocne dla osób, które rozrabiały i dostały tą sławną karę. No i co wtedy? Trzeba coś wymyślić. Chyba, że wolicie leżeć bez celu na łóżku z poduszką na głowie denerwując się na cały świat.


Tak więc... kto nie chce zobaczyć roześmianej twarzy swoich znajomych. Nawet typy samotnika mogą się czasami trochę rozerwać. Może to i lepiej, że w tym akurat momencie załóżmy nie będą mieć internetu, ani komórki. Może zajdź do najlepszej przyjaciółki, przyjaciela, a może starego znajomego. To może być dosłownie każdy. Jeśli jednak twój telefon leży w kieszeni taty poproś go o to jedno, jedyne wybranie numeru. Miło czasami odłożyć tą cytrynową herbatę, rozciągnąć się i wyjść poza mury domu. Gdziekolwiek. Tylko nie siedźcie na komórkach, bo poduszę ;)



Tak, tak twoje cztery ściany w końcu Ci się znudzą. Przydałaby się mała zmiana. Chociażby mała karteczka z cytatem nad biurkiem, ale coś... innego, nowego! No, a może problem nie tkwi w szczegółach. Ten kolor na ścianach dobija Cię jak tylko na niego patrzysz. To też można zmienić. Ja stawiam na wielkie sprzątanie w półkach, mycie okien, naklejanie plakatów, oraz jakiś innych pierdół. Albo jeśli stawiamy na kreatywność to porysuj trochę. Weź ten ołówek, farbę, długopis, sos do spaghetti (cokolwiek) i maluj. To zależy od Was i Waszej wyobraźni.. Diabeł tkwi w szczegółach. 



Muzyka jest tak naprawdę częścią mojego życia. Czasami pociesza, czasami doprowadza do łez, jeszcze indziej rozkręca imprezy - jest wiele przykładów emocji jakie wywołuje u mnie piosenka. Myślicie, że co ja robię podczas pisania posta - proste - słucham muzyki. Nie ciężko było się domyślić. No, ale my nie mamy komputera do dyspozycji, telefonu i telewizora także. No, ale mamy: słuchawki, MP3, albo nawet radio. Jest wiele możliwości. No, ale nie powiem, że tu tylko liczy się same słowa z melodią. Dla mnie ważne są także teledyski. Niektóre przekazują coś naprawdę pięknego, czasami bardziej wzruszającego niż piosenka. 
Akurat w momencie pisania w danym momencie słuchałam tego - [LINK] - niepotrzebny dopisek.
Ogółem nie wiem dlaczego, ale ostatnio stawiam na smutne melodie...



No wiem, wiem. Dla niektórych nudy i tracenie czasu. Nie dla mnie. Książki wciągają mnie do zupełnie innego świata - magicznego. Nawet jeśli książka z magią nie ma nic wspólnego. Pomijam tu lektury szkolne, których szczerze nienawidzę, ale naprawdę czasami lubię poczytać przed snem. Powiem Wam, że z roku na rok robię to coraz rzadziej, a powinno być zupełnie na odwrót. 
No, a jak o książkach mowa to może się pouczymy. To nie należy do przyjemnych rzeczy - przyznaję - no, ale przydałoby się, aby nasz mózg rósł w miarę zdobywanej wiedzy.



No błagam co możemy robić bez internetu: wyjść na dwór, może zapisać się na jakieś zajęcia pozalekcyjne jak gra na gitarze, rozwijać umiejętności gotowania, czy czego tam jeszcze, porozmawiać z rodziną. Ach! Wiele rzeczy, a uwierzcie na słowo. Taki dzień spędzony na wszystkich wymienionych czterech rzeczach na prawdę nie będzie stracony - poczujecie taką wolność, wyzwolenie. Możecie też dodać coś od siebie. No, a co ja lubię robić jak mam wiele, wiele czasu i jestem padnięta. Odpowiedź jest prosta:


JAKIE MACIE POMYSŁY NA SPĘDZANIE CZASU BEZ INTERNETU?

2 komentarze:

  1. mnie starasznie denerwuje to że teraz każdy jest taki wmontowany w internet, smartfona, a co ja lubie robic, lubie robic zdjęcia, spacerować, oglądać ładne miejsca :) zaobserwowałam Cie, możesz się odwdzięczyć

    http://bitcheslovemary.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo czasu spędzam w Internecie, ale jeszcze więcej poświęcam na muzykę i ''pochłanianie'' książek. :)
    http://pani-lecter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń